Zapalenie zatok przynosowych to przykra dolegliwość, która spotyka coraz większą grupę ludzi. Bóle głowy, uciążliwy katar i utrata powonienia to tylko niektóre z jej objawów. Jak sobie z nimi radzić, nie wychodząc z domu? Jedną z najlepszych metod są regularnie przeprowadzane inhalacje i oczyszczanie nosa.
Jak się inhalować w domu?
Aby nie dopuścić do rozwinięcia się objawów, nie możemy pozwolić zalegać wydzielinie w zatokach. Może to wywołać silną odpowiedź zapalną organizmu, a co za tym idzie – pogorszenie stanu i konieczność wizyty u lekarza i zażywania antybiotyków. Do najprostszych sposobów oczyszczenia zatok należy znana od pokoleń „parówka”. Wystarczy miska z wrzątkiem i ręcznik, by w kilka minut stworzyć domową saunę. Para wodna upłynnia wydzielinę i ułatwia jej usunięcie, dodatkowo zmniejsz obrzęk i ułatwia wentylację zatok przynosowych.
Jest to świetna metoda, aby szybko i skutecznie pozbyć się nieprzyjemnych dolegliwości, jednak musimy działać szybko i zdecydowanie, już po zauważeniu pierwszych objawów. Aby zwiększyć skuteczność zabiegu dodajmy do wrzątku zioła lub olejki eteryczne. Świetnie sprawdza się rumianek, który ma właściwości przeciwzapalne i kojące, a w połączeniu z miętą szybko udrożni nam zatkany nos. Inną mieszanką, która na pewno leczniczo zadziała na stan zapalny, jest tymianek, szałwia i skrzyp. Wszystkie te zioła możemy używać w postaci suszu lub herbat ekspresowych. Niestety nie wszystkie dostaniemy w zwykłym sklepie spożywczym lub aptece i konieczna może być wizyty w sklepie zielarskim.
Innym dodatkiem, który z powodzeniem możemy stosować w domowych inhalacjach, są olejki eteryczne. Musimy jednak pamiętać, aby nie przesadzić z ich ilością, by nie podrażnić wrażliwej błony śluzowej nosa. Wystarczy kilka kropel olejku sosnowego lub eukaliptusowego by poczuć wyraźną ulgę.
Ułatwmy sobie zabiegi
Domowy sposób na inhalacje to też zakupienie specjalnego urządzenia do wytwarzania pary wodnej. Najtańszym wyjściem będzie sauna do twarzy – jest niewielka, więc łatwa w przechowywaniu, a jej koszt to przeciętnie kilkadziesiąt złotych. Zwróćmy jednak uwagę czy posiada specjalny koszyczek do umieszczenia w nim ziół lub torebki z herbatą ekspresową. Poszukajmy też w instrukcji czy producent zezwala na wlewanie do pojemnika z wodą olejków eterycznych, bądź innych substancji leczniczych. Jeśli nie – wystarczy nasączyć nimi wacik kosmetyczny i umieścić nad parownikiem. Inną przydatną funkcją jest regulacja temperatury i mocy pary – zwłaszcza jeśli z urządzenia korzystać mają dzieci lub osoby starsze, które wymagają delikatniejszych zabiegów. Na rynku istnieją także sauny ze specjalnymi nasadkami do inhalacji.
Oczywiście bez problemu możemy zakupić profesjonalny sprzęt do wykorzystania w domu, jednak jego cena często jest dla wielu osób zbyt wysoka.
Szukajmy najlepszego rozwiązania
Zapewne każdy zmagających się z nawracającymi problemami z górnymi drogami oddechowymi ma swoje domowe sposoby na inhalacje, warto jednak ciągle pogłębiać swoją wiedzę i wypróbowywać nowe mieszanki ziół lub olejki. Na rynku nie brakuje książek i poradników o ziołolecznictwie, a w większych miastach często organizowane są warsztaty poświęcone tej tematyce.
Domowe sposoby na inhalacje może i są ok, ale trzeba pamiętać o tym, że najlepiej kupić profesjonalny inhalator, dzięki któremu uda się zaaplikować odpowiednio dużą dawkę środków, które mają trafić do organizmu. Tylko to pomoże szybciej się wyleczyć, a nie tracić czas na robienie czegoś gorzej, gdy można to robić lepiej.
Dobry sposób na skuteczną inhalację to dodanie do niej szałwii, co pozwoli też na walkę z całymi drogami oddechowymi. W przypadku infekcji zarażeniu podlega bowiem wszystko. Gardło, całe drogi oddechowe z nosem i tak dalej. Trzeba to kompleksowo leczyć, żeby mieć szanse na zwycięstwo.